A gdyby Diego się ujawnił ?

Chodzi mi o odcinek Amnestia -gdyby Alejandro nie powstrzymał Diega i ten się ujawnił ,jakby zareagowała Anna Maria ?
Zapraszam do dyskusji.

Trudne pytanie.
Problem człowieka sprzed dwóch stuleci. Jak mógł się zachować. Czysta filozofia. :)
Moim zdaniem Anna Maria przestałaby widzieć w nim Diego. Młody de la Vega byłby dla niej tylko (lub aż) Zorrem. Jemu przypisywałaby wszystkie zasługi oraz niepowodzenia.
To tak, jak w naszych czasach szanuje się aktora za rolę, a nie za to, jakim naprawdę jest człowiekiem.
Anna Maria nie odnosiła się zbyt przyjacielsko do Diego, a Zorro wręcz ubóstwiała. Sprzeczność.
Alejandro przewidział skutki. I, moim zdaniem, jak dobry ojciec zrobić powiniem, powstrzymał syna przed popełnieniem błędu, którego na pewno by żałował.

Jak Diego miał wyjechać (głupi żart Ricardo ,że ziemia DelaVegów została spalona ) to Anna Maria powiedziała ,coś takiego bedę tęsknić ,wiec chyba tak całkiem obojętny jej nie był.

Według mnie byłaby trochę zła na Don Diego, a wręcz mogłaby się obrazić. Z Don Diegiem miała takie stosunki przyjacielskie, a w Zorro się podkochiwała. Miała by za złe de la Vedze, że cały czas ją okłamywał. Zależało jej trochę na nim, dlatego nie przyjęła by tego łatwo. Z drugiej strony myślę, że Don Diego nie ujawnił by się nawet bez zatrzymania przez Alejandro. Chłopak miał swój rozum. Był inteligentny i wiedział jakie pociągnie to za sobą konsekwencje. Chociaż miał trudny wybór. Między kobietą, a całą masą ludzi, która liczyła na Zorro.

Mam jeszcze taką refleksję ,że dzięki temu ,że się nie ujawnił opowieść nabiera głebi.
Bo jednak coś poświecił dla ludzi którzy wierzyli w niego.

Jak powiedział Michał, Annę Marię z Diego łączyły raczej przyjacielskie stosunki.
Zauważ, że chłopak miał poważne rozterki i myślę, że gdyby nie został powstrzymany przez ojca, mógłby narobić zamieszania.
Chociaż dla mnie Anna Maria i tak pozostanie zołzą. ;\
Opowieść nie tylko nabiera głębii, ale ma sens. Co by było, gdyby Zorro się ujawnił? Cała opowieść dałaby w łeb - żołnierze skonfiskowaliby majątek de la Vegów, a Diego oraz Bernardo wbiliby ma pal.
Koniec przygód, ole~!

Nie nie. To byłoby nie możliwe. w innych opowieściach o Zorro może tak, ale nie w Disney'owskiej wersji. Oni wiedzieli, że zdemaskowanie byłoby końcem.

Taki mały komentarz do wypowiedzi kealion ; na pewno nikt by nikogo nie wbijał na pal Smile

ta kara nie była stosowana już dawno w Europie a co dopiero w katolickiej Hiszpanii i jej koloniach.Przecież dla Zorro była ogłoszona amnestia a to oznacza że jeżeli się ujawni to mógłby żyć jak zwyczajny człowiek wydaje mi się że miał ku temu pokusę , co do Anny Marii raczej nie widzę tu szczęśliwego zakończenia, była by bardzo zła na don Diego że jej nie powiedział kim jest naprawdę , wiemy że nie mógł jej powiedzieć ,za duże ryzyko , no ale kobieta nie wiem czy zrozumiała by że od niej są ważniejsi inni ludzie , biedni słabi chłopi których trzeba bronić.Co do majątku ojca Diego nie wiem czy był by skonfiskowany bo gdyby się ujawnił na amnestii to wszystkie ,,złe czyny''( patrząc z punktu widzenia prawa) były by puszczone w niepamięć.Wszyscy mieszkańcy Los Angeles byliby rozczarowani bo już nikt ich nie ochroni przed prawem a Diego nie wiem czy mógłby z tym żyć, świadomość że zawiódł tyle ludzi chyba nie dawała by mu spokojnie zasnąć.No więc serial skończył by się fatalnie. Sad

Ale na szczęście Zorro został powstrzymany przez ojca , myślę że nawet sam by się opamiętał i się nie ujawniał. Smile

Muszę przyznać Ci w większości rację, Franku. Smile

Ryzyko było zbyt duże i myślę, że Diego doskonale je rozumiał. Jednak co to kobiety potrafią zrobić z mężczyznami. Ech... ;D
Chociaż, uważasz, że "władza" na pewno zostawiłaby Diego w spokoju i pozwoliłaby mu żyć normalnie?
Nie dość, że zawiódłby ludzi, którzy powierzyli mu swoje życie w opiekę, to myślę, że jednak ci na górze w końcu by go dorwali i wymierzyli odpowiednią karę.
Jak sądzisz?

Nie jestem tego pewien czy zostawiliby go w spokoju ale zależy kto był wtedy komendantem miasta , a był nim sierżant więc wątpię w zemstę prawa , poza tym sędzia w Los Angeles był też sprawiedliwy.Nie wiemy jednak jak by się to potoczyło ale wiemy jedno , takie zakończenie serialu było by bezsensu Smile

bardzo ciekawy temat

Moim zdaniem gdyby Anna Maria Verdugo dowiedziała by się prawdy wcale by się nie zezłościła na Diega. Moim zdaniem byłaby bardzo ale to bardzo zdziwiona, zaskoczona. Zauważcie, że Anna była bardzo zaślepiona Zorrem, nie zauważała Diega i Ricarda rywalizujących o nią, zbytnio ją to nie obchodziło. Myślę, że gdyby Diego zdemaskowałby się przed nią, miłość by wzięła górę.

Co do Diega to on na prawdę wyglądał tak jakby chciał się ujawnić. Moim zdaniem on rozważał to na poważnie. Dopiero ojciec mu przemówił do rozsądku. Amnestia amnestią, ale prawda jest taka, że było to za duże ryzyko. Nie chodzi tu tylko o ludzi, których miał zawieść, ale o jego własne zycie. Przecież wiecie, że nie jeden raz władza zawodziła i mimo jakiejś obietnicy robiła coś całkowicie przeciwnego. Bardzo duże prawdopodobieństwo, że ktoś zaniechałby tej amnestii, z bardzo dużej uwagi na majątek de la Vegów. Mogliby uznać Diega za zdrajcę i położyć łapy na jego majątku tak jak ktoś słusznie zauważył wyżej.

Ja czasami sobie myślę, czy Diego nie mógł ujawnić się tylko i wyłącznie Annie Marii?? przecież na pewno dochowałaby sekretu
Bardzo często żałuje, że nie dociągnęli tego wątku miłosnego w inny sposób

Lena, podpisuję się pod Twoją ostatnią myślą o wtajemniczeniu Anny Marii. To wg mnie byłoby i dla bohaterów i dla samego serialu bardzo dobre rozwiązanie: z jednej strony rozwój wątku miłosnego, z drugiej możliwość kontynuowania działalności Zorro, a przede wszystkim łącząca wszystko konspiracja i tajemnica, bo teraz Diego mógłby wciągnąć Annę Marię w "projekt Zorro'. Szkoda, szkoda. Pamiętacie, był taki serial animowany dla dzieci o Zorro, była tam kobitka Isabela oraz Bernardo, który pisał w notatniku to, co chciał powiedzieć. I właśnie Isabela była wtajemniczona. Nie wiem, ale być może autor scenariusza tej bajki czuł niedosyt wątku Anny Marii tak samo jak my i po prostu postanowił naprawić ten serialowy błąd w bajce Wink

.

oj tak, to byłby dobry pomysł, zeby ciągnąc te dwa wątki na raz. Ja bardzo czuję niedosyt. Często zastanawiam się jak potoczyły się losy Diega no i zapewne innych bohaterów. Czy Diego w końcu się ożenił, czy miał dzieci itp. Czy w Los Angeles zapanowała sprawiedliwość

nie widziałam chyba tego serialu animowanego, ale pomysł wtajemniczenia ukochanej Zorra bardzo mi się podoba.

Ja myślę, że Walt Disney nie chciał zażegnać tej historii, że właśnie zostawił taką otwartą furtkę do której mógł wrócić. Wiem, że miał być 3 sezon zorra, ale zaszedł jakiś konflikt z telewizją ABC, która emitowała wcześniejsze 2 sezony. Więc Walt postanowił nakręcić te dodatkowe odcinki gdzie każdy trwał godzinę. Jaka szkoda, że nie wyjaśnił opowieści do końca. Dlatego właśnie nasuwa mi się myśl, że miał chyba nadzieję na ewentualny powrót do serii. Jak wam się wydaje??

To możliwe.
Właściwie to dziwne ,że tak dobry serial nie ma porządnego zakończenia.